prześledzenie i wykazanie na historyi cen towarowych, stanowi być może jedyną zasługę po-ricardowskiej ekonomii angielskiej. Jeżeli zaś doświadczenie pokazuje, iż poziom metalicznej cyrkulacyi czyli masa znajdującego się w obiegu złota i srebra w danym kraju, pomimo chwilowych, a nieraz i bardzo silnych przypływów i odpływów dla dłuższych okresów czasu pozostaje stałą i że odchylenia od przeciętnego poziomu stanowią słabe tylko oscylacyje, to zjawisko to objaśnia się wprost sprzeczną naturą warunków, które określają masę znajdujących się w obiegu pieniędzy. Jednoczesna ich modyfikacyja paraliżuje ich wpływ i pozostawia wszystko po staremu.
To prawo, iż przy danej szybkości obiegu pieniędzy i przy danej sumie cen towarowych, ilość środków obiegu jest określoną, może być wyrażone jeszcze w sposób następujący: przy danej wartości towarów i przy danej przeciętnej szybkości ich metamorfoz, ilość cyrkulującego złota zależy od jego własnej wartości. Gdyby więc wartość złota, t. j. czas roboczy niezbędny dla jego wytworzenia wzrósł lub spadł, to ceny towarowe wzrosłyby lub spadły w odwrotnym stosunku i temu ogólnemu wzrostowi lub spadkowi cen odpowiadałaby przy niezmiennej szybkości obiegu większa lub mniejsza ilość złota, które byłoby niezbędnem dla cyrkulacyi tego samego towaru. Takaż sama zmiana miałaby miejsce, gdyby dawna miara wartości została wyciśnięta z obiegu przez droższy lub tańszy metal. Holandyja np. potrzebowała 14 do 15 razy więcej srebra niż złota dla cyrkulacyi tej samej ilości towarów, gdy z delikatnej troskliwości o wierzycieli państwowych i z bojaźni przed skutkami kalifornijskich i australijskich odkryć zastąpiła złoty pieniądz przez srebrny. Z tego, że ilość znajdującego się w obiegu złota jest zależną od zmiennej sumy cen towarowych i od zmiennej szybkości obiegu pieniędzy wypada, iż masa metalicznych śiodków cyrkulacyi zdolną jest rozszerzać się i skracać, t. j. że odpowiednio do potrzeb procesu obiegowego złoto raz wlewa się jako środek cyrkulacyi do tego procesu, drugi raz znowu wychodzi zeń.
Jak sam proces obiegowy urzeczywistnia te warunki, zobaczymy później.
Złoto w swej funkcyi narzędzia cyrkulacyi otrzymuje swą „własną formę, staje się monetą. By jego obieg nie był powstrzymany przez techniczne trudności, wybija się je zwykle odpowiednio do skali pieniędzy obrachunkowych. Złote sztuki, których wycisk i figura pokazują, iż zawierają wagę złota, przedstawioną w nazwach obrachunkowych pieniędzy: funt sterling, szyling i t. d., są monetami. Tak określanie nazw monetarnych, jak i techniczna strona wybijania monet, przypada państwu w udziale. Zarówno jak i pieniądz obrachunkowy, pieniądz, jako meneta, posiada lokalny i polityczny charakter, mówi językiem każdego kraju i nosi rozmaite nacyjonalne uniformy. To też sfera, w której pieniądz obiega w charakterze monety, odróżnia się, jako sfera wewnętrznej cyrkulacyi, określona granicami pewnego państwa, od sfery powszechnej cyrkulacyi świata towarowego.
Złoto w sztabach od złota, jako monety, odróżnia tylko jego