Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 3.djvu/69

Wystąpił problem z korektą tej strony.

siebie, by stać się na nowo towarem, a raczej wartością użytkową. Dąży więc on wciąż tylko do pozornego usamodzielnienia swej wartości zamiennej. Z drugiej strony widzieliśmy, iż złoto, o ile funkcyjonuje tylko jako moneta, czyli o ile się wciąż znajduje w obiegu, w rzeczywistości przedstawia tylko sczepienie metamorfoz towarów i znikomy tylko byt pieniężny tych ostatnich, iż realizuje ono cenę jednego towaru tylko po to, by wnet potem zrealizować cenę innego, nigdzie zaś nie występuje, jako znajdujący się w spoczynku byt wartości zamiennej, ani nawet, jako znajdujący się w spoczynku towar. Realne istnienie, które wartość zamienna towarów w tym procesie otrzymuje i które złoto w swym obiegu przedstawia, jest tylko istnieniem iskry elektrycznej. Jakkolwiek ono jest rzeczywistem złotem, to funkcyjonuje tylko jako złoto pozorne, może przeto w funkcyi tej być zastąpionem przez własne swe symbole.
Znak wartościowy, naprz. papier, funkcyjonujący jako moneta, jest znakiem ilości złota, wyrażonej w jego nazwie monetarnej, jest znakiem złota. O ile określona ilość złota sama przez się nie wyraża żadnego stosunku wartościowego, o tyle nie wyraża go i znak, który je zastępuje.
O ile określona ilość złota, jako uprzedmiotowany czas roboczy, posiada określoną wielkość wartości, o tyle znak złota przedstawia sobą wartość. Reprezentowana wszakże przezeń wielkość wartościowa za każdym razem zależy od wartości przedstawionego przezeń quantum złota. Wobec towarów znak wartościowy przedstawia realność ich cen, jest ich signum pretii i znakiem ich wartości tylko dlatego, iż wartość ta wyrażoną jest w ich własnych cenach. W procesie T — P — T, o ile on się przedstawia jako tylko postępowa jedność, czyli bezpośrednie i wzajemne przechodzenie w siebie obydwóch metamorfoz, a tak właśnie on się też przedstawia w sferze obiegowej, w której znak wartościowy funkcyjonuje, wartość zamienna towarów otrzymuje w cenie tylko idealne, a w pieniądzach tylko abstrakcyjne, symboliczne istnienie. Wartość zamienna występuje więc tak tylko jako pomyślana lub rzeczowo przedstawiona, realne zaś istnienie posiada tylko w samych towarach, o ile w nich uprzedmiotowaną jest określona ilość czasu roboczego. Wydaje się więc, jakoby znak wartościowy bezpośrednio reprezentował wartość towarów, występując nie jako znak złota, lecz jako znak wartości, zawartej w samych towarach, a wyrażonej tylko w ich cenach. Pozór ten jest wszelako mylnym. Znak wartościowy jest bezpośrednio tylko znakiem ceny, tj. znakiem złota, a pośrednio tylko znakiem wartości towaru.
Złoto nie sprzedało, jak Piotr Schlemihl swego cienia, lecz przeciwnie kupuje ono swym cieniem. Znak wartościowy wywiera zatem wpływ tylko o tyle, o ile on wewnątrz procesu obiegu przedstawia cenę jednego towaru wobec drugiego, czyli o ile przedstawia sobą dla każdego posiadacza towarów złoto. Określona, stosunkowo bezwartościowa rzecz, kawałek skóry lub papieru i t. p. staje się przez zwyczaj początkowo znakiem materyjału pieniężnego, ale utwierdza się jako takowy tylko wówczas, gdy jej istność symboliczna zostaje zagwarantowaną przez powszechną wolę, t. j. gdy ona otrzymuje konwencyjonalny byt, a zatem i kurs przymusowy. Państwowy pie-