na złoto i srebro jako na towar nie zaś jako na narzędzie cyrkulacyi. Tak wzrasta cena tych towarów, które oceniano złotem i srebrem w spadłej wartości, wobec innych towarów, których wartość zamienna i nadal ocenianą zostaje złotem i srebrem o skali ich dawnych kosztów produkcyjnych. To podwójne ocenianie wartości towarów może naturalnie w tym samym kraju być tylko czasowe i ceny, wyrażone w złocie lub srebrze muszą się wyrównać w proporcyjach‘ oznaczonych przez same wartości zamienne, tak, by ostateczne wartości wszystkich towarów były oceniane odpowiednio do nowej wartości materyjału pieniężnego.
Rozwój tego procesu o tyleż tu nie należy, jak rodzaj i sposób, za pomocą którego wartość zamienna towarów się przebija przez wahania cen rynkowych. Że wszakże to wyrównanie w mniej rozwiniętych epokach produkcyi burżuazyjnej odbywa się bardzo powoli i w ciągu długich okresów, a w każdym razie, że ono nie odbywa się równocześnie ze wzrostem obiegającej gotówki — tego dowiodły w sposób uderzający nowe krytyczne badania ruchu cen towarowych w XVI stuleciu. Zupełnie niesłuszne są ulubione przez uczniów Hume’a zsyłania się na wzrost cen w Rzymie starożytnym wskutek podboju Macedonii, Egiptu i Małej Azyi. Właściwe światu starożytnemu nagłe i gwałtowne przenoszenie nagromadzonych skarbów pieniężnych z jednego kraju do drugiego, chwilowa redukcyja kosztów wytwórczych szlachetnych metali dla pewnego kraju za pomocą zwykłego procesu grabieży, o tyleż nie dotyczą wewnętrznych praw obiegu pieniężnego, co i np. daremny podział egipskiego i sycylijskiego chleba w Rzymie nie dotyczył ogólnego prawa, które reguluje cenę zboża. Szczegółowy rozbiór obiegu pieniężnego wymagał materyjału: raz porządnej historyi cen towarowych, powtóre oficyjalnej i stałej statystyki rozszerzenia i zwężenia cyrkulującego medyum, przypływu i odpływu szlachetnych metali itp. materyjału, który wogóle dopiero wraz z zupełnie rozwiniętym ustrojem bankowym się zjawia — rozumie się, że brakło takowego Hume’owi, jak i wszystkim innym pisarzom XVII stulecia.
Teoryja obiegu Hume’a zawarta jest w następujących zdaniach:
1) Ceny towarów w pewnym kraju określają się przez masę znajdujących się w takowym pieniędzy (realnych lub symbolicznych).
2) Pieniądze, obiegające w pewnym kraju, reprezentują wszystkie jego bogactwa. W stosunku, w jakim ilość reprezentantów, tj. pieniędzy wzrasta, na każdego z nich przypada więcej lub mniej reprezentowanych rzeczy.
3) Jeżeli towary się mnożą, to cena ich spada, czyli wartość pieniędzy wzrasta. Jeżeli zaś ilość pieniędzy się zwiększa, to naodwrót ceny towarów wzrastają, a wartość pieniędzy spada.
„Drożyzna wszystkich rzeczy — powiada Hunie — wskutek nadmiaru pieniędzy jest szkodliwą dla każdego istniejącego handlu, gdyż pozwala uboższym krajom przekupić bogatsze na wszystkich cudzoziemskich rynkach[1]. Jeżeli rozpatrujemy jeden naród sam przez się, to nie wywiera żadnego, ani dobrego, ani złego wpływa ta okoliczność, czy jest dużo lub mało pieniędzy dla liczenia lub reprezentowania towarów, tak samo zupełnie, jak bilans pe-
- ↑ David Hume. Essays and treatises on several subjects. London, 1777, p. 300.