Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/247

Wystąpił problem z korektą tej strony.

Na razie więc przyjmujemy, że stała część kapitału = 0. Kapitał wyłożony z wzoru c + v sprowadza się do samego v, wartość zaś wytworu z wzoru (c + v) + m do wzoru wartości wytworzonej v + m. Jeżeli wartość wytworzona = 180 f. st, przyczem suma ta jest wcieleniem pracy, wykonanej w ciągu całego czasu trwania procesu produkcji, to musimy z sumy tej odjąć wartość kapitału zmiennego = 90 f. st., ażeby otrzymać wartość dodatkową = 90 f. st. Suma 90 f. st. = m wyraża tutaj wielkość bezwzględną wytworzonej wartości dodatkowej. Zaś jej wielkość stosunkowa, a więc stosunek, w jakim kapitał zmienny powiększył swoją wartość, jest oczywiście określona przez stosunek wartości dodatkowej do kapitału zmiennego, a więc wyraża się ułamkiem . W powyższym przykładzie wynosi on więc 90/90 = 100%. To stosunkowe pomnożenie wartości kapitału zmiennego, czyli stosunkową wielkość wartości dodatkowej, nazywam stopą wartości dodatkowej[1].
Widzieliśmy, że robotnik podczas pewnego okresu procesu pracy wytwarza tylko wartość swej własnej siły roboczej, to jest wartość potrzebnych dla siebie środków utrzymania. Ponieważ wytwarza on w ustroju, opartym na społecznym podziale pracy, wytwarza więc swe środki utrzymania nie wprost, lecz w formie pewnego szczególnego towaru, np. w postaci przędzy, której wartość jest równa wartości jego środków utrzymania lub sumie pieniędzy, za które może je sobie kupić. Część dnia roboczego, jaką zużyje on na to, będzie mniejsza lub większa, zależnie od wartości jego przeciętnych dziennych środków utrzymania, a więc zależnie od przeciętnej ilości dziennego czasu pracy, potrzebnego dla jej wytworzenia. Jeżeli wartość jego dziennego utrzymania wyobraża przeciętnie 6 godzin wcielonej w nie pracy, to robotnik musi pracować przeciętnie 6 godzin dziennie, ażeby ją wytworzyć. Gdyby nawet nie pracował dla kapitalisty, tylko dla siebie samego i na własny rachunek, to i tak przy pozostałych warunkach niezmienionych musiałby

    boczą ze swej strony jest przedewszystkiem materją przyrodzoną, przemienioną w organizm ludzki.

  1. W podobny sposób, jak Anglik używa terminów „rate of profits“ (stopa zysku), „ratę of interest“ (stopa procentowa) i t. p. W księdze III przekonamy się, że stopę zysku łatwo jest zrozumieć, gdy znane są prawa, rządzące wartością dodatkową. W odwrotnej drodze nie można zrozumieć ni l’un, ni l’autre (ani jednego ani drugiego).