Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/652

Wystąpił problem z korektą tej strony.

zyski ich pryncypałów“[1]. Kapitał słusznie odrzuca tego rodzaju pretensje, jako gruby błąd co do istoty pracy najemnej[2]. Oburza się na roszczenia robotników, którzy chcą nakładać podatek na postęp przemysłu i oświadcza bez ogródek, że produkcyjność robotników nic wogóle robotnika nie obchodzi[3].



  1. H. Fawcett: „The economic position of british labourer. Cambridge and London 1865“, str. 178.
  2. W londyńskim „Standard“ z 26 października 1861 r. znajdujemy sprawozdanie z procesu firmy John Bright & Co. przed sądem w Rochdale „przeciw przedstawicielom związku zawodowego tkaczy dywanów o pogróżki. Spólnicy Brighta wprowadzili nowe maszyny, które miały wyrabiać 240 jardów kobierca w tym samym czasie i z takim samym nakładem pracy (!), co przedtem 160 jardów. Robotnicy nie mogli rościć żadnych pretensyj do udziału w zyskach, płynących stąd, że przedsiębiorcy użyli swego kapitału na zakup nowych maszyn. A więc panowie Bright zaproponowali, ażeby zniżyć normy płacy z 1½ pensa za jard na 1 pensa, przyczem robotnicy mieliby za pracę wykonaną ten sam dochód, co przedtem. Była to jednak nominalna zniżka płac, o której robotnicy nie byli, jak mówią, poinformowani zawczasu“.
  3. „W swej żądzy utrzymania płac roboczych na wysokim poziomie trade-uniony domagają się udziału w zyskach, płynących z ulepszenia maszyn! (Okropność!)... żądają wyższej płacy z powodu skrócenia pracy... innemi słowy dążą do tego, aby nałożyć podatek na ulepszenia techniczne“ („On combination of trades. New ed. London 1834“, str. 42).