Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/745

Wystąpił problem z korektą tej strony.

wystawiony na niebezpieczeństwo, że jego fundusz pracy wzrośnie prędzej, niż ludność“[1]. Ekonomja polityczna uznała w ten sposób stałe wytwarzanie względnego nadmiaru ludności robotniczej za konieczność nagromadzania kapitału, poczem, przybierając doprawdy bardzo pasującą do niej pozę starej panny, wkłada w usta swemu „cudnemu ideałowi“ kapitalisty następujące słowa, zwrócone do „zbytecznych“ robotników, wyrzuconych na bruk przez swój własny twór, a mianowicie przez kapitał dodatkowy: „My, fabrykanci, robimy dla was, co możemy, pomnażając kapitał, z którego wy musicie żyć; wy musicie dokonać reszty, dostosowując liczbę swą do środków utrzymania“.[2]
Produkcja kapitalistyczna nie zadowala się tą ilością rozporządzanej siły roboczej, której dostarcza jej naturalny przyrost ludności. Aby mieć swobodę ruchów, wymaga ona armji rezerwowej przemysłu, niezależnej od owej przyrodzonej granicy.
Dotychczas wychodziliśmy z założenia, że wzrost lub zmniejszenie kapitału zmiennego ściśle odpowiada wzrostowi lub zmniejszeniu liczby zatrudnionych robotników.

Jednakowoż kapitał zmienny wzrasta, przy niezmienionej a nawet przy zmniejszającej się liczbie podległych mu robotników, jeżeli robotnik indywidualny dostarcza więcej pracy, i jeżeli wskutek tego płaca jego rośnie, chociaż cena pracy pozostaje niezmieniona albo nawet spada, lecz spada wolniej niż wzrasta jej masa. Wzrost kapitału zmiennego jest wtedy wykładnikiem większej ilości pracy, ale nie większej liczby zatrudnionych robotników. Każdy kapitalista jest bezwzględnie zainteresowany w tem, aby określoną ilość pracy wycisnąć raczej z mniejszej liczby robotników, aniżeli równie tanio lub bodaj taniej — z większej. W tym ostatnim wypadku na-

  1. Malthus: „Principles of political economy“, str. 254, 319, 320. W dziele tem Malthus odkrywa wreszcie, przy pomocy Sismondiego, wspaniałą trójcę produkcji kapitalistycznej: nadprodukcję — przeludnienie — nadspożycie, three very delicate monsters, indeed! (trzy cacane potworki, doprawdy!). Por. F. Engels: „Umrisste zu einer Kritik der Nationaloekonomie“. Str. 107 i nast., w „Deutsch-franzoesische Jahrbuecher“, wydawanych przez Arnolda Ruge i Karola Marksa w Paryżu, w r. 1844. [Por. także „Gesammelte Schriften von Karl Marx und Friedrich Engels, Stuttgart 1902“, tom I, str. 453 i nast.].
  2. Harriet Martineau: „The Manchester strike, 1842, str. 101.