Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/824

Wystąpił problem z korektą tej strony.

Nawet abstrahując od tej dysproporcji cen i płac, samo tylko porównanie wysokości płac, wyrażonej w pieniądzach, nie daje właściwego wyniku. Przed rokiem głodu główna masa płac w rolnictwie była uskuteczniana in natura [w produktach], a tylko niewielka część w pieniądzach; dziś regułą jest płaca pieniężna. Już stąd wynika, że stopa pieniężna płacy musiała wzrosnąć, niezależnie od ruchu płacy rzeczywistej. „Przed rokiem głodu najmita rolny miewał działkę ziemi, na której sadził ziemniaki, hodował drób i świnie. Dziś nietylko musi on kupować całą swą żywność, lecz również ubyły mu dochody ze sprzedaży świń, drobiu i jaj“[1].
W istocie, dawniej robotnicy rolni zlewali się z klasą drobnych dzierżawców i stanowili jakby rezerwę dla dzierżaw średnich i wielkich, gdzie znajdowali pracę. Dopiero katastrofa roku 1846 uczyniła ich częścią klasy właściwych robotników najemnych, odrębnym stanem, związanym ze swymi panami — najemcami już tylko węzłami stosunków pieniężnych.

Wiadomo, jaki był stan ich mieszkań już przed rokiem 1846. Od tego czasu jeszcze się bardzo pogorszył. Część, coraz mniejsza zresztą, najemnych robotników rolnych mieszka jeszcze na gruntach dzierżawców w przepełnionych chatach, których ohyda o wiele przewyższa najgorsze przykłady, zaczerpnięte z okręgów rolnych angielskich. Jest to powszechne prawidło, z wyjątkiem niektórych okolic Ulsteru. Tak stoją sprawy na południu w hrabstwach Cork, Limerick, Kilkenny i t. d.; na wschodzie w Wicklow, Wexford i t. d.; w środkowej części Irlandji, w hrabstwach King‘s and Queen‘s, w hrabstwie Dublin i t. d.; na północy w hrabstwach Down, Antrim, Tyrone i t. d.; na zachodzie w Sligo, Roscommon, Mayo, Galway i t. d. „Chaty robotników rolnych“, woła jeden z inspektorów, „to hańba religji i cywilizacji naszego kraju“[2]. Ażeby dla najmitów rolnych uczynić powabniejszemi ich nory, dzierżawcy konfiskują ziałki, ziemi, należące do nich od niepamiętnych czasów. „Świadomosc tej swego rodzaju banicji, doznanej ze strony właścicieli ziemskich i ich rządców, budzi w najmitach rolnych uczucia przeciwieństwa i nienawiści względem tych, którzy ich traktują, jak rasę wydziedziczoną z wszelkich praw“[3].

  1. Tamże, str. 29, I
  2. Tamże, str. 12.
  3. Tamże, str. 12.