Ta strona została uwierzytelniona.
Zgubionej w cichym i samotnym lesie,
O! jakże mi się wydają nędznemi
Walki, rozterki i burze tej ziemi,
Które tam w dole wiatr niesie!
Sprzeczne dnia hasła ni o jedno tętno
Nie przyśpieszają serca mego bicia;
Falą przedsenną, falą beznamiętną,
Uderza we mnie puls życia.
Nad leśnym kwiatem schylam się marząca,
I wywróconych dębów depcę trony,
I słucham pieśni, którą ptak natchniony
W błękitach śpiewa dla słońca.
Na ścieżce mojej tańczą iskry złote,
Wśród szmaragdowych mchów; różowe wrzosy,
Trącone stopą, strząsają deszcz rosy;
W powietrzu czuję tęsknotę.