Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie IV Obrazki 186.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
MATKA (budzi się).

Wszelki duch!... Ot sen!... A wiatr od komina
Jęczy, jakby kto płakał... A po chacie,
Jakby kto chodził...
— W Imię Ojca, Syna...
Jak ten pies zawył!... O Jezu ty Chryste,
Jak ten pies zawył!... Światło wiekuiste
Niechaj im świeci!... Wieczne odpocznienie!...
Jak po tych kątach ruszają się cienie...
Ot sen!... (przędzie)
Już chyba latoś nie oprzędę
Pacześnych pakuł. Co stanę, co siędę,
To i zadrzemię... Ot starość!... Ni śpiewki,
Ni to wesela... Indziej, to tam dziewki
Pieśni wywodzą... A tu... Niemasz doni!
Cichość ci taka, aż w uszach coś dzwoni...

(przędzie)

DZIEWCZYNA ŚPIEWA.

(śpiew echowy)

W gaju, na rozstaju, zakwitła kalina,
U maleńki w chacie młodziutka dziewczyna...
Och!...

MATKA.

Jezu, Marya! Co to? Izba cała
Pełna śpiewania... Tak jakbym słyszała