Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie VI Przekłady 281.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

A tak odszedłeś cichy w ostatni z śmiercią bój,
W milczącej wiecznie nocy i ślad zaginął twój...
Strzaskana tarcza twoja, zamilkła twoja pieśń,
Lecz genjusz twój prześwieca przez starą ziemi pleśń.

Jak w wieczór, kiedy słońce z przed oczu znikło nam,
A niebo całe płonie do widnokrężnych bram
Jasnością nieskończoną pośmiertnych jego łun,
Tak po twym się zachodzie promieni blask twych strun!

Gdy w Wiedniu posłyszano ich czarodziejski śpiew,
I grozą i zachwytem spłonęła w żyłach krew,
Jak dzwony biły serca, jak z fali bił z nich szum,
A jako wicher lasy, tak pieśń ruszyła tłum.

I w świat poleciał śpiew twój, a niósł go sławy koń
Zwycięski, jak te woje, coś miecz im podał w dłoń...
Nie zdradził cię z imienia, boś na czas ukrył je,
Lecz dzisiaj w cześć twą piję, ty Nibelungów lwie!

Jak pięknie, jak bogato obdarza piewcę los!
On stwarza, co w nim ducha olbrzymi budzi głos,
Runiczną laską sięga piekła i nieba bram,
Zaś między mar drużynę, w milczeniu schodzi sam.