Tłum przyjął to oświadczenie z radością.
Wysokiego jenerał-majora uchwyciło dziesięć, dwanaście rąk i posadziło w lektyce. Równie szybko kulisowie podnieśli ją i stanęli między Godfrydem a Ryszardem i Liang-ssi.
Orszak znowu ruszył w drogę, witany głośnemi oznakami radości.
Turnerstick w pierwszej chwili chciał zeskoczyć na ziemię, ale rozmyślił się wkrótce. Wszak siedząc w palankinie, zbierał najwięcej hołdów.
Kłaniał się gorliwie rękoma, gubiąc co chwila binokle, i odpowiadał na nieustanne tszing-tszing swemi chińskiemi oracjami.
Wreszcie zesadzono go przed drzwiami hotelu.Ukłonił się głęboko i zawołał głośno:
— Moing szanowning panowieng ing najmilszeng damyng! Udałong ming sięg pokonang korsarzyng ing odebrang imong dżonkeng! Przywitaliścieng mnieng zatong, nieng szczędzong hołdong ing w triumfieng zanieśliścieng mnieng tutajng. Pozwólcieng mnieng wyrazing wamong mojeng podziękowanieng ing zosiańcieng z Bogiemg! Należyng sądzing, żeng niebawemg usłyszycieng o nasong więcejng. Życzęg wamang wszystkimg dobregong dniang!
Ukłonił się powtórnie i znikł za drzwiami hotelu.
Podczas gdy publiczność, która ani słowa me zrozumiała, wyrażała mu głośno swoje uznanie, on sam wszedł do pokoju, gdzie już znajdowali się jego towarzysze. Uderzył mijnheera po ramieniu i rzekł:
Strona:PL May - Matuzalem.djvu/244
Ta strona została skorygowana.
118