— Jego żona nazywa się Hao-keu, synowie Liang-ssi i Jin-tsian, a córki Mei-pao i Sim-ming?
— Wielki władco, nie umiem sobie wytłumaczyć, skąd pan, cudzoziemiec, zna tak dokładnie wszystkie imiona!
— Później panu opowiem. Proszę pana, abyś chwilowo zachował naszą rozmowę w dyskrecji przed moimi przyjaciółmi.
Trudno sobie wyobrazić radość Matuzalema. Nareszcie odnalazł całą rodzinę swego chińskiego przyjaciela! Wyobrażał sobie z jaką radością uściska się rodzeństwo po tak długiej rozłące. — —
Koło południa dojechano do miasta Kue-jang. Nie zatrzymano się. W dwie godziny później jeźdźcy dotarli do rzeki Lai-kiang, która wykreślała kierunek ich marszruty. Noc spędzono w gospodzie nad rzeką. Nazajutrz, skoro świt, znów wyruszono w drogę.
Rzeka wypływała z gór Nan-ling. Po prawej jej tronie rozciąga się płaskowyż, a po lewej łańcuch górski odcina ją od rozległej kotliny, w której europejscy znawcy na pewnoby odrazu szukali pokładów węgla. Z rzeki prowadzą do tej kotliny wąwozy, biegnące między ogniwami łańcucha górskiego. Płynie tam rzeczka Dszang, nad którą leżało osiedle stryja Daniela.
W tej to kotlinie Stein odkrył był bogate źródła nafty. Trzeba też sprostować mylny pogląd, jakoby Chińczycy nie znali nafty. W dawnym, z przed stu laty, chińskim podręczniku geografji, zwanym Szen-si-king, czytamy: „W owej prowincji znajdują się mia-
Strona:PL May - Matuzalem.djvu/496
Ta strona została skorygowana.
102