Strona:PL May - Matuzalem.djvu/543

Ta strona została skorygowana.

— Tak — potwierdził stryj Daniel. — Mijnheer dziś bardzo wcześnie wstał; ja zaś wcale nie spałem tej nocy. Skoro świt, spotkaliśmy się na schodach i pomówiliśmy o interesie. Wyznaczyłem cenę. Mijnheer chce jeszcze się porozumieć z inżynierem i zajrzeć do książek.
— Tak. Jestem bardzo słaby i wątły, a pragnę być zdrowy i gruby. Powietrze tutaj jest dobre.
— Bardzo mi to na rękę — rzekł znowu Stein. — Myślałem, że nie znajdę już odpowiedniego reflektanta. Ciężar spadł mi z serca. Moi robotnicy dostaną dobrego patrona, mogę więc spokojnie wrócić do ojczyzny. Polecę mijnheera opiece t’eua, a także hoei-hoei nie odmówią mu poparcia. Co do języka, to ma tłumacza w osobie naszego inżyniera. Tymczasem idźmy na śniadanie, a potem wysłucham waszych opowieści.
Grubas solennie postanowił sobie nabyć majątek Steina. Krzątał się, wszystko badał i zyskał nawet wkrótce sympatje robotników, Po trzech tygodniach odbył się akt kupna. Oczywiście, nie obeszło się bez całodziennego świętowania i uczt dla gości, mandarynów i robotników.
Tymczasem Ryszard napisał do swojej matki list, Matuzalem zaś napisał do Ye-Kin-Li. Oczywiście, także Liang-ssi i jego brat nie omieszkali nawiązać korespondencji z ojcem. Stryj Daniel wysłał te listy przez gońca do Kantonu, skąd miały odejść pierwszym okrętem.
Rozumie się, że taki człowiek, jak Stein, nie-

149