Strona:PL May Matka Boleściwa.djvu/65

Ta strona została uwierzytelniona.
—  63  —

knęła ona w sercu swem obraz Matki Boleściwej. Płacząc, ściskała mi ręce i mówiła:
— Dziś czuję, co wycierpieć musiała ta Boleściwa Matka; Najświętsza Panna odwróciła odemnie boleść, do Niej ma syn nasz jedynie należeć, i ja nie będę niczem innem, jak tylko Jej służebnicą. To ślubuję i ślub ten spełnię.
Ponieważ nie mogliśmy w dalszą, puścić się podróż, musieliśmy zawrzeć raczej ugodę z Mir Yussufami. Halef pozostał z walecznym Kasemem w gościnie u naczelnika, ja u Yussufa Aliego. Nasi Kurdowie byli z nas nieskończenie dumni, gdyż nie posiadali się z radości, że tak wielkie ich wrogom zadaliśmy straty; bór ich palił się przez dni kilka, postradali wiele bydła, zboże całe zgorzało od pożaru, a ponieważ musieli szukać sobie innych mieszkań, stąd Mir Mahmallowie nie mogli już napadać na sąsiadów. Mieli więc Mir Yussufowie dla nas wielką wdzięczność i okazywali nam ją, jak tylko mogli. Mnie, jak mówili, nie zapomną nigdy Mir Mahmallowie.
Przychodziłem szybciej do zdrowia, niż Hussein Iza. Kiedy oko moje prawie całkiem wyzdrowiało i nos pierwotny kształt swój odzyskał, Hussein Iza był jeszcze bardzo słaby. Musiał dłużej od nas w domu pozostać. Stanęło na tem, że weźmie on do siebie rodziców, a ja prosiłem go, ażeby do Kerkuk zabrał z sobą odważnego Kasema. Cieszył się on wielce z tego, bo stracił zupełnie ochotę do dalszej podróży.
W końcu odjechałem pewnego poranku z