budziły wielkie zajęcie, i czas mijał nam szybko. Natrafialiśmy tu nawet na gaje, które w Urugwayu są rzadkością. Miałem też przyjemność widzieć po drodze całą gromadę strusiów. Stworzenia te pasły się niedaleko rzeki, a spostrzegłszy nas, poczęły uciekać. Zabawny to był widok, i yerbaterowie nie mogli powstrzymać się od głośnej wesołości. I myślę, że nawet śledziennik lub hipochondyryk, zobaczywszy armię uciekających strusiów, wybuchnąłby śmiechem. Bieg ich czyni wrażenie przewracania się za każdym krokiem w sposób wielce pocieszny. Szczególne jest i dziwnie komiczne wyrzucanie nóg poza siebie, jak niemniej zabawny układ głowy i szyi podczas ucieczki.
Struś południowo-amerykański w okolicach La Plata nosi nazwę awestruz. Są to największe w świecie ptaki, żyjące gromadami, jako jedna rodzina, którą stanowią para starych i młode. Taka rodzina dochodzi niejednokrotnie do dwudziestu głów.
Tutejsi mieszkańcy łowią strusie na lassa, upędzając się za nimi na koniach; strzelają do strusiów bardzo rzadko. Tubylcy utrzymują, że mięso tych ptaków jest dosyć smaczne, i jeżeli to prawda, to struś amerykański przewyższa pod tym względem swego pobratymca z Afryki południowej, którego mięso, gdy jest jeszcze młody, nie zalicza się do najgorszych, ale podołać staremu może chyba tylko szakal.
Pióra strusiów południowo-amerykańskich służą do ozdoby i na miotełki do ścierania prochów, ale nie dorównywują one pod względem jakości piórom ich afrykańskich braci.
Bardzo ulubionym przysmakiem są jaja strusie. Samiczki, należące do jednej rodziny, składają je do wspólnego gniazda. Mylne jest mniemanie, jakoby strusięta wylęgały się z jaj jedynie pod wpływem ciepła słonecznego. Strusie wysiadują je, jak inne ptaki. Gniazdo jest zupełnie proste, a właściwie stanowi tylko dołek, wygrzebany w piasku.
Słońce zbliżało się już ku zachodowi, gdyśmy się
Strona:PL May Nad Rio de la Plata.djvu/154
Ta strona została skorygowana.
— 142 —