Strona:PL May Nad Rio de la Plata.djvu/171

Ta strona została skorygowana.
—   159   —

kraju, ale wiem, że podobne sprawy należą do ławy przysięgłych i trybunału apelacyjnego.
— My się pana nie pytamy o zdanie w tym względzie.
— Za pozwoleniem! Nawet zbrodniarz ma prawo obrony, a zarzut zbrodni można mu uczynić dopiero wówczas, gdy się posiada na to dowody.
— Zaraz to panu udowodnimy.
— Wątpię. Uważając za bezprawie ten gwałt nademną, gdybym miał przy sobie broń, rozmawiałbym z panem nie słowami, lecz ołowiem.
Powiedziałem tak umyślnie, aby oświadczeniem tem wprowadzić drabów w błąd, iż nie posiadam przy sobie broni palnej, której dotychczas nie przyszło im na myśl poszukać przy mnie, — a uważałem ją w tej awanturze za jedyny nasz ratunek, choć było nas dwóch przeciw pięćdziesięciu drabom.
Przy tak nierównej sile myśl walki czynnej wydać się może komu szaleństwem. Ale co do mnie, który już nieraz w życiu byłem w podobnych opałach, ważyłem się teraz na to szaleństwo, wiedząc dobrze, że czasem podstęp i rewolwer mogą dokazać więcej, niż pół tuzina armat. Ci zaś, w których moc dostałem się obecnie, nie wyglądali na zbyt mądrych, którychby nie można było podejść. Że zaś otwarcie niepodobna było tu cośkolwiek wskórać, postanowiłem więc na razie udawać rezygnacyę.
— Dla wszelkiej jednak pewności — zauważył na to major, — choć karabinów nie macie, ale widzę przy was noże, które proszę odłożyć na stronę.
— Tego nie uczynię i żądanie pańskie w tym względzie uważam za bezprawie.
— No, no! nie pytam pana, co myślisz o tem i jak to uważasz, lecz żądam! A protesty swoje możesz pan schować do kieszeni... My tu rozkazujemy, nie pan.
I zwrócił się do żołnierzy:
— Odebrać im broń!
Na te słowa zerwało się kilku drabów w celu