Strona:PL May Nad Rio de la Plata.djvu/189

Ta strona została skorygowana.
—   177   —

u cholew, aby woda nie dostała się do obuwia i nie zamoczyła broni. Indyanin byłby odrazy wiedział, co zamierzam, ale otoczenie moje nie zwróciło najmniejszej uwagi na moje przygotowania.
Rada wojenna skończyła się właśnie, i członkowie jej powstali z miejsc. Z min ich poznać było można, jaki na nas wyrok wydali. Rozumie się, wyglądało to wszystko, jak głupia komedya, gdyż wyrok ten był im wiadomy jeszcze przed „osądzeniem“ sprawy, i ciekawi byli tylko, jak go przyjmiemy.
Co do mnie, byłem przygotowany na wszystko. Ponieważ jednak nigdy nie tracę nadziei we własne siły i do ostatniej chwili rąk nie opuszczam, więc i teraz obmyślałem plan ratunku. Jedyną drogą do ucieczki była woda, gdyż w niej mogłem się czuć bezpiecznym wobec bola. Rzeka była wązka i głęboka, a dwie te okoliczności dodawały mi otuchy. Raz, dwa razy wytężyć siły, i jest się po tamtej stronie. Co się zaś tyczy moich rzeczy, które przywłaszczył sobie major, to wcale nie myślałem wyrzekać się ich. Widziałem, że major umieścił je w zewnętrznej kieszeni. Zegarek mój miał szczelną budowę, a portfel zrobiony był z nieprzemakalnej skóry i zamykał się prawie hermetycznie, nie było więc obawy, aby rzeczy te w wodzie się zniszczyły. Że wskutek zamierzonej przeze mnie operacyi kurtka moja bardzo ucierpi, nad tem wcale ubolewać nie miałem potrzeby. Konia swego również nie zamierzałem pozostawić na łup opryszkom i obiecywałem sobie odebrać go później, gdy przedsięwezmę wycieczkę w celu uwolnienia Montesa.
Gdy właśnie rozmyślałem o tem, „sędziowie“ skończyli naradę, a major wstał z siodła i zaczął głosem uroczystym:
— Wysoki sąd postanowił, a ja, jako przewodniczący tegoż, ogłaszam, co następuje: Uwalnia się sennora Montesa od winy i kary za usiłowane morderstwo, natomiast uznaje się go winnym zbrodni uszkodzenia ciała, tudzież należenia do spisku, mającego na celu