Strona:PL May Nad Rio de la Plata.djvu/270

Ta strona została skorygowana.
—   254   —

— Patrz! czy miałbyś na czem uciekać?
— Gdzie mój koń? — zapytał trwożnie.
— Sprzątnięto go, abyś stąd nie mógł umknąć. Zresztą ucieczka twoja byłaby zbyteczna, i lepiej, że zostaniesz tutaj... dla kompanii... Zobacz pan!
To mówiąc, pociągnąłem go ku drzwiom przyległego pokoju i otworzyłem je naoścież. Żołnierz, zobaczywszy swych kamratów, wyszeptał zrozpaczony:
— Teraz to już nie mam żadnej wątpliwości, że pan jesteś wcielonym dyabłem!
— Ależ słyszałem to już kilka razy i dziękuję za uznanie. Licząc zaś i nadal na pańską uprzejmość, spodziewam się, że będziesz pan rozsądny i poddasz się swemu losowi spokojnie. Zresztą nie czeka pana z mej ręki taki wyrok, jaki pan dla mnie obmyśliłeś. Bo jakkolwiek uznajesz pan we mnie dyabła, myślę o wiele bardziej po ludzku, niż wy wszyscy z całej waszej łotrowskiej bandy.
Przywiązaliśmy go do krzesła w taki sam sposób, jak i jego towarzyszów, przyczem nie bronił się już wcale. Uciec nie mogli, jak również jeden drugiemu nie mógł dać żadnej pomocy; dla pewności jednak postawiliśmy na straży przy jeńcach tęgiego gaucha.
— Jestem panem zachwycony — rzekł estancyero, gdyśmy stąd wyszli. — Ale to jeszcze nie wszystko. Mamy przed sobą zadanie nielada, i bardzo się boję, czy podołać mu będziemy mogli.
— Jestem o to zupełnie spokojny — odparłem — i, jak to już poprzednio zaznaczyłem, byłbym pewny dobrego rezultatu, gdyby mi wolno było wybrać się na wyprawę samemu. Kucharz może najlepiej sporządzać potrawy wówczas, gdy kieruje się własnym gustem; skoro mu dodadzą pomocnika, któremu również pozostawioną jest swoboda kierowania się własnym smakiem, wówczas potrawa jest albo przepieprzona czy przesolona, albo odwrotnie... chyba, że pomocnik musi stosować się ściśle do wskazówek kucharza; wtedy można się spodziewać z ich pracy dobrego wyniku.