Strona:PL May Nad Rio de la Plata.djvu/31

Ta strona została skorygowana.
—   21   —

Odebrawszy swoje pieniądze, wyszedłem z biura. Przed bramą spostrzegłem owego biednego zbieracza herbaty, któremu dałem był znak, aby zaczekał na mnie. Teraz skinąłem na niego, aby szedł za mną.
W Montevideo niema restauracyi podobnych do naszych. Kawiarnie również nie nęcą europejczyka, bo nie dostanie w nich kawy, lecz tylko tak zwaną mate, czyli herbatę paragwajską. Najbardziej zbliżone do naszych cukierń są confiterye, w których można dostać niezłych ciastek, lodów i napojów chłodzących. Zaznaczam tu przy sposobności, że w owym czasie w hotelach płaciło się za mieszkanie wraz z utrzymaniem (bez wina) pięćdziesiąt talarów papierowych dziennie. Wydaje się to drogo, ale na nasze pieniądze wynosiło to wszystkiego ośm koron, gdyż papierowy peso równał się mniej-więcej szesnastu halerzom. Flaszka piwa kosztowała sześć talarów, a więc około korony. Za strzyżenie włosów płaciło się fryzyerowi dziesięć talarów. Tak mało w owym czasie znaczyły papierowe pieniądze, i należało mieć się ciągle na baczności, aby krajowcy nie okpili podróżnego w sposób bardzo dotkliwy.
Poprosiłem tedy zbieracza herbaty do cukierni. Było tu pełno gości, należących, jak mi się zdawało z powierzchowności, do „dobrego towarzystwa“. W chwili naszego wejścia oczy wszystkich zwróciły się na obdartusa; ale ani on, ani ja niewiele robiliśmy sobie z tego. Z chwilą, gdyśmy usiedli przy stoliku, inni goście nieznacznie odsunęli się od nas — tak, że mieliśmy dosyć miejsca i było nam wygodnie. Czyż wobec tego, zamiast się oburzać na takie potraktowanie nas, nie miałem być wdzięczny dystyngowanemu towarzystwu za uprzejme ustąpienie nam z drogi? I nie mogę powiedzieć, aby mój towarzysz nie umiał zachować się przyzwoicie. Jakkolwiek ubranie jego nie dostrajało się do otoczenia, ale pod każdym innym względem nie ustępował wcale nawet eleganckim tak zwanym caballerom. Proletaryusze Ameryki Południo-