Strona:PL May Nad Rio de la Plata.djvu/93

Ta strona została skorygowana.
—   81   —

tyka się tu bardzo rzadko, i to nad brzegami rzek lub potoków; właściwego lasu nie znajdziesz wcale.
Niema również w Uruguayu wsi w naszem rozumieniu, a tylko większe dobra i folwarki, które mają charakter dwojaki: jedne z nich poświęcone są wyłącznie hodowli bydła i noszą nazwę „estancia“; drugie, których głównem zadaniem jest uprawa roli, na wzór naszych majątków ziemskich, nazywają się „hacienda“. Hacyendy owe, z wybielonemi starannie zabudowaniami, czynią z daleka bardzo miłe wrażenie i łudzą dostatkiem; przy bliższem jednak rozpatrzeniu następuje rozczarowanie, gdyż są to bardzo prymitywne budynki, a nieraz nędzne rudery.
Oprócz wyżej wymienionych majątków większych, są tu jeszcze mniej zamożne, drobniejsze gospodarstwa czyli folwarki. Zagroda taka, zwana rancho, zbudowana jest zazwyczaj z nieobrobionego kamienia i pokryta słomą lub trzciną.
Oczywiście w stepowym tym kraju jest ogromna ilość bydła, koni i owiec, które wypasają się całemi stadami pod nadzorem peonów. Wół opasowy, przeznaczony na rzeź, kosztuje tu najwyżej pięćdziesiąt koron wedle naszej waluty. Wobec tak nizkich cen nie dziwota, że właściciel mało dba o pojedynczą sztukę bydlęcia i obojętne mu, czy zginie z głodu, lub też je peon zamęczy. „Orientale“ wyśmiałby naszego włościanina, gdyby widział jego troskę o dobytek.
Około godziny dziewiątej rano doszedł uszu moich tętent kopyt końskich na ulicy. Wychyliłem się przez okno i ujrzałem wjeżdżających w podwórze hotelu yerbaterów. Byli w komplecie i przedstawiali się oryginalnie. Ubrani, jak zwykle, w łachmany, siedzieli na koniach, również nie świadczących o dostatku i wcale nieszczególnych. Były to chude, pokaleczone szkapy. Zato miały na sobie siodła i uzdy, ozdobione bogato srebrnemi świecidełkami, piórami i dzwonkami, a grzywy i ogony posplatane barwnemi wstążkami jedwabnemi. Jeźdźcy mieli u bosych nóg... srebrne ostrogi nadzwy-