Strona:PL Mendele Mojcher Sforim - Szkapa.pdf/182

Ta strona została uwierzytelniona.

w imię miłości Boga podwyższają cenę tego mięsa!!
— Kandydatów na „dobroczyńców miasta” — czytał dalej Lucyper — jest mnóztwo, z rozmaitych gatunków ludzi — tak dalece, że nie mamy tyle posad do rozdania... Dlatego do każdego pomocnika głównego „dobroczyńcy” trzeba będzie dodać ze stu podpomocników — a ci sami już postarają się o źródła, z których czerpać będą swe utrzymanie. Co do tego ostatniego punktu, wypracowali oni już bardzo dowcipny projekt. Odesłałem takowy do specyalnej komisyi, w której skład wchodzą: Oriman, Acheron, Sziwa i Belzebub. Do pułku pismaków przybyło nam trzy tysiące trzystu trzydziestu trzech rekrutów; tymczasem nie są oni jeszcze dostatecznie przygotowani, ale Belzebub pracuje nad ich wykształceniem. Atramentu wyszło nam w ostatnim czasie siedem tysięcy pięćset dziewięćdziesiąt dziewięć wiader i półtorej kwaterki.
— Tak mało! — zawołał Aszmodaj, z miną zdradzającą wielkie niezadowolenie.
Lucyper chciał objaśnić przyczynę tego, gdy nagle wpadł djabeł z depeszą. Aszmodaj dał znak i Lucyper zaczął czytać.
— To z Rumunii — rzekł — proszą na wszystko, żeby im przysłać jak najwięcej atramentu.
— Dobrze, zrób go jak najwięcej, dodaj jesz-