Strona:PL Michał Bałucki-Album kandydatek do stanu małżeńskiego 042.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

ludzkich ułomności w powabne formy i z lada kucharki umieją zrobić anioła o eterycznych wdziękach. Ja wolę przedstawić wam rzecz bez illuzyi, nawet trochę gorzéj jak jest w istocie, boć małżeństwo jest zawsze rodzajem kupna, jeżeli więc ktoś niechce się oszukać, musi bacznie oglądać, czy rzecz, którą kupuje nie używana, nie poplamiona albo też nie farbowana. — Ależ my nie chcemy kupować starzyzny — powie nie jeden — pokaż nam panny prosto z igły, bogate, przecież takie być muszą.
Owszem są. — Oto panna Jadwiga — okaz w najlepszym gatunku posażnéj jedynaczki, nie owéj z komedyi Fredry, ale rzeczywistéj jedynaczki — nie mającéj ani brata, ani krzywéj łopatki, ani wprawianych zębów. Ba, może brzydka jak nieszczęście? — I to nie. Panna Jadwiga jest wcale niczego sobie panna, nie efektowna piękność, ale kształtnych rysów, trochę wątła i filgranowa, co stanowi nawet pewien wdzięk u niéj, ma oczy fiołkowe, piękną wyprawę i wioskę nieobdłużoną. — Ale panna Jadwiga ma jeden błąd, jedną wadę wielką — jest jedynaczką. Zaleta jest zarazem jéj wadą, bo jako jedynaczka przyzwyczaiła się aby ją pieszczono, ulegano najmniéjszym jéj kaprysom, zachcenia jéj stawały się rozkazem, któremu posłuszni byli rodzice, służący, profesorowie, bony, guwernantki, znajomi. Wątła kompleksyja nie pozwalała obchodzić się z nią ostro, doktorowie zakazywali męczyć ją naukami, rodzice próbowali dziecinę zabawić i rezerwać na wszystkie możliwe sposoby. Papa znosił cukierki, mama zabawki i jednemi i drugiemi przesycili dziewczynkę tak, że nie było sposobu potem zabawić ją. — Najkosztowniejsze zabawki po obejrzeniu ich, a czasem i przedtem rzucała na ziemię i nudziła się. — Rodzice wysilali się na coraz nowe pomysły, by dogodzić swojéj jedynaczce i wszystko