Strona:PL Michał Bałucki-Album kandydatek do stanu małżeńskiego 070.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

radaby wyrobić jakąś pozycyją w świecie, wtedy stosunki z arystokracyją zawiązane przy stoliku loteryjnym, utrwalają się przed ołtarzem, a słabość panny Amelii do herbów i wyższego towarzystwa przechodzi w chroniczną, nieuleczalną chorobę. Ludek nasz na oznaczenie tego gatunku niewiast ma bardzo dosadne wyrażenie: dama z pazurami, malujące całą śmiesznośc, małpiarstwo i głupią próżność takich istot. Często nawet i bez myśli swatania ubogich kuzynków uważają domy wielkiego świata za konieczne kultywować stosunki z mieszczankami w rodzaju panny Amelii, choćby dla zapełnienia niemi salonu w czasie karnawału lub użycia do chóralnego śpiewu podczas postnych wieczorków muzykalnych. Występują więc tam w roli komparsów scenicznych, chórzystek albo tancerek, ale we własnem mniemaniu są najpewniejsze, że żyją w wielkim świecie, że należą do niego. Takie występy gościnne bywają najczęściéj bardzo krótko, bo łaska pańska na pstrym koniu jeździ; u hrabiny kaprys lub potrzeba minęły i zapomniała zapraszać panny Amelii. Czy sądzicie, że ją to wyleczyło z choroby i wróciło do właściwéj sfery? Gdzie tam. Panna Amelia wraz z mamą zaczną teraz podejrzywać hrabiostwo hrabiny, najmniéj odniosą je do najświeższych czasów i z pogardą będą wyrażać się o takich świeżo upieczonych hrabinach galicyjskich, które prawdziwa arystokracyja lekceważy sobie, ale swoją drogą będą się starały wcisnąć do salonu drugiéj takiéj hrabiny, choćby nobilitowanéj dopiero podczas wystawy wiedeńskiéj przez kelnerów i portiera w hotelu Taubera. Jeżeli ataki takie odparte zostaną obojętnością i ani mama ani córka nie mogą w żaden sposób utrzymać się przy pańskiéj klamce, wtedy zamykają się w kółku domowém i przed własnym lokajem,