niłabym już wiele, bo można popsuć wszystko. Impresjonizm — wrażenie — oto, czego się dzisiaj żąda od sztuki.
Laura. Palnę panu artykuł do „Kurjera“ o tym obrazie. Zobaczysz pan, jaką to furorę zrobi w świecie.
Antoś (idąc na środek sceny). Czy one mnie biorą na fis, czy takie głupie?
Symforjan (zbliżając się do Antosia). Przepraszam pana, czy pan także i konie maluje?
Antoś. Nie, panie, nawet osłów nie! (Woła na Jana, który w głębi przechodził parę razy z talerzami, serwetami, a teraz słuchał rozkazów pani Stroińskiej). Janie!
Symforjan (do Tymoteusza). Co on przez to chciał powiedzieć?
Jan (zbliżając się). Słucham pana!
Antoś (wskazując na sztalugi). Zabierz to!
Stroińska (zbliżając się na front sceny). Jakto? nie będziesz już malował?
Antoś (zdejmując obraz ze sztalugi). Teraz ciotka ma gości.
Łapiszewski. O! nam to zupełnie nie przeszkadza.
Stroińska. Państwo się przecież nie obrażą.
Wszyscy. Ależ prosimy, prosimy.
Tymoteusz (siadając tuż przy Antosiu). Ja nawet bardzo jestem ciekawy, jak się to robi.
Antoś (drwiąco). Rękami, panie.
Tymoteusz (wstaje i odchodzi zirytowany). Wiem
Strona:PL Michał Bałucki - Ciepła wdówka.djvu/064
Ta strona została uwierzytelniona.