Strona:PL Michał Bałucki - Ciepła wdówka.djvu/069

Ta strona została uwierzytelniona.

Stroińska (do wszystkich). Bo jutro dzień moich urodzin.
Wszyscy. Aaaa!
Stroińska. I chciałabym go spędzić w towarzystwie tak miłych a łaskawych gości.
(Wszyscy się kłaniają).
Łapiszewski (do córek). Skorzystam z tego i jutro oświadczam się uroczyście.
Stroińska. Panowie! Proszę podać ramię damom. (Jabczyńscy i Łapiszewski rzucają się ku niej równoczesnie).
Stroińska. O, przepraszam, są tu inne damy. (Wskazuje na panny Łapiszewskie, a sama bierze pod rękę Łapiszewskiego, który z triumfującą miną ją prowadzi). A ty, Antosiu, graj rolę gospodarza i zajmij się gośćmi. (Wychodzi z Łapiszewskim za Jabczyńskimi, którzy poprowadzili Laurę i Florę, na prawo).
Antoś (idzie za nimi, a ujrzawszy Felę, idącą z prawej na lewo, wraca się prędko za nią i mówi błagalnie, składając ręce). Feluniu!
Fela (z przybraną obojętnością). Czego sobie życzysz?
Antoś. Feluniu, na miłość Boską, czemu ty taka?
Fela (j. w.). Jaka?
Antoś. Nie udawaj. Widzę przecież dobrze, że jesteś zupełnie inną teraz, Ale dlaczego? Com ja ci zrobił takiego? Powiedz.
Stroińska (za sceną). Antosiu!
Fela. Stryjenka cię woła. (Ucieka).