Strona:PL Michaił Bakunin - Sąd Rossyanina o Polsce i Rossyi.pdf/10

Ta strona została uwierzytelniona.

hańba! (głośne oklaski). Pod godłem tych świętych imion, wsparty na téj uroczystéj powadze, staję między wami Panowie jako wasz brat — Wy mię nie odepchniecie? (ze wszystkich stron okrzyki, nie! nie!). Nie mam ja prawa odzywania się do was w ten sposób, ale wolen wszelkiéj próżności, czuję w tej chwili że cała Rossya mówi przezemnie (oklaski). Nie ja to sam Panowie w Rossyi, co Polskę tak miłuję, taką czcią tém ubóstwieniem dla niéj przejęty jestem, i tak głęboko przenikniony uczuciem żalu i nadziei, że go nigdy oddać niepotrafię. Liczni są znani i nieznani przyjaciele, których serce podobnie bije (oklaski), z łatwością mógłbym tego dowieść cytując wiele osób i faktów, gdybym na próżno mnóstwa ludzi nie bał się skompromitować.
W ich to imieniu Panowie, w imieniu tego wszystkiego co jest żywotném i szlachetném w moim narodzie, podaję wam rękę braterską (oklaski). Długi czas obadwa narody nienawidziły się wzajemnie, skrępowane jakiémś fatalném przeznaczeniem, rozdrażnione długą walką, któréj następstwa dzisiaj znosimy. Godzina pojednania wybiła — zatargi nasze niechaj się skończą; (oklaski) dopuściliśmy się wielkich zbrodni przeciwko wam, nie za jedno mamy was przepraszać, ale żal nasz nie mniejszy; ożywiła się w nas moc dobrego, którą naprawimy wszystkie błędy i każemy wam zapomnieć o przeszłości. A wtedy nienawiść nasza przemieni się w miłość, w miłość tem gorętszą, im zaciętszą była nienawiść (ogólne zadowolnienie). Rozdzieleni parażowaliśmy się wzajemnie, złączeni z potężniejemy, wspólnym naszem działaniom nic się nie oprze. Dzieło to wielkie olbrzymie zgoda Rossyi z Polską, godne poświęcenia się wyłącznego. Dzieło uwolnienia 60ciu milionów, dzieło oswobodzenia wszystkich ludów Sławiańskich pod obcém jarzmem jęczących, a nakoniec dzieło ostatniéj ruiny despotyzmu w Europie (oklaski).
Zbliż się więc o wielki dniu pojednania! Dniu w którym Rossyanie témże co wy ogarnieni uczuciem walcząc za wspólną sprawę i przeciw wspólnemu nieprzyjacielowi, będą mieli prawo zaśpiewać wraz z wami, waszą pieśń narodową, ów hymn wolności Słowiańskiéj: Jeszcze Polska nie zginęła! (Po tych słowach nastąpił grzmot oklasków i długie i żywe wzruszenie.)