Strona:PL Miciński - Kniaź Patiomkin.djvu/79

Ta strona została przepisana.

I my musimy uspokoić pognębione duchy umarłych — my musimy im to zaprzysiądz...
(Głos jego się wzmaga.)
— Przysięgamy im, że nigdy nie ustąpimy nikomu jednej piędzi zdobytych nami ludzkich praw — — przsięgam!
Tłum (podniósł obie ręce w górę): Przysięgamy!
Lejtenant Szmidt: Przysięgamy im, że wszystką pracę, całą duszę, życie samo, — złożymy za uchronienie wolności naszej.
Tłum: Przysięgamy! przysięgamy!
Lejtenant Szmidt: Przysięgamy im, że swą pracę społeczna oddamy dla dobra roboczego tułającego, się ludu. Przysięgam!
Tłum: Przysięgamy!
(Słychać szlochania.)
Lejtenant Szmidt: Przysięgamy im, że wśród nas nie będzie ani Żyda, ani Ormianina — ani Polaka, ani Tatara, — lecz my wszyscy odtąd będziemy równi, wolni bracia wielkiej swobodnej Rosyi! Przysięgamy!
(Echa powtarzają potężny głos wielotysięcznego narodu.)
Lejtenant Szmidt: Przysięgamy im, że doprowadzimy ich dzieło do końca i wywalczymy sobie powszechne równe prawo wyborcze. Przysięgam!
(Rozlega się nagły śmiech. Lejt. Szmidt spotyka wzrok Nieznajomego. Tłum zmieszany milczy — nagle wybucha krzykiem.)
Tłum: Przysięgamy! Do morza z nim! Szatan!
Lejtenant Szmidt: Przysięgamy im, że jeśli nam nie będzie dane powszechne wyborcze prawo — my znów ogłosimy wielki rosyjski strejk!
Tłum: Przysięgamy! Przysięgamy!
(Rozlega się ten krzyk gromem po okolicach. Całują go, podnoszą — żołnierz jeden rzuca mu się na szyję.)
Żołnierz: Zbawicielu, cześć tobie, cześć!
(Lejt. Szmidt wpatrzony w Nieznajomego, rozsuwa tłum)