Strona:PL Miciński - Nietota.djvu/18

Ta strona została przepisana.

Ten zaklął mnie wielkimi ślubami usynowienia, odgrywając przedemną rolę Szekspirowskiego Prospera.
Zaiste jednak przekonałem się, czem są jego dobroczynne praktyki.
My młodzieńcy i dziewice w tej akademii uczyliśmy się na magnetyzerów, aby potem w salach koncertowych, uśpiwszy masy, można było swobodnie operować w ich sumieniu.
Czystość była pojmowana, jako coitus sine ejaculatione seminis.
Zbyt późno poznałem, do czego wiodą ścieżki tajne de Mangra, kiedy już ogół nasz był zmieniony w zwierzynę Cyrcei.
Ja ucierpiałem może najsrożej, bo przedsięwziąwszy bunt, przez syna de Mangra miałem być ujarzmiony. Jedna kobieta w klasztorze uwiadomiona, iż dostaję obłędu — istotnie wierząc w „ludzi wyższych“, przybyła zdaleka.
Mnie usypiano kwiatami odurzającymi — ściana przegradzająca w nocy łoża nasze zniknęła.
Ocean tak szumiał, księżyc tak czarował...
I została mą żoną.
Ku niedoli dowiedziałem się, iż była to zakonnica która wstąpiła do klasztoru wiedząc, żem przysiągł sobie nigdy się nie żenić.
Pytałem de Mangrów, w podstępie tym — jaki był cel?
rzekli mi:
iż chcieli wypróbować swej władzy nad ludźmi.
Czemu nie wziąłem kamienia i nie zabiłem? Chrystus patrzył na mnie przez wszystkie zasłony zbrodni i bluźnierstwa.
Minęły od tego czasu lata najgłębszych zwątpień.