Strona:PL Miciński - Nietota.djvu/240

Ta strona została przepisana.

Wszystkie chóry zakonnic i świętych oplotły litańją duszę Wieszczki Mary:
Krystyna zwana Dziwną, kryła się w przeręblach, wdrapywała się na szczyty wież i na wirchy gór, w zagęstwia wysokich drzew przed obmierzłym zapachem ludzkiego jestestwa;
Aniela z Foligno, która się radowała, że umarł jej mąż i synowie, bo nic już nie przeszkodzi jej oddać się w pełni Bogu;
Katarzyna ze Sieny pisywała traktaty do papieżów i monarchów, umierając w wieku lat trzydziestu;
Jan XXII — Papieżyca, zdumiewała mądrością, każąc przed wyznawcami Islamu w grodach Małej Azji —
a niemniej duszę Wieszczki Mary tworzył i straszny Ataman Wychowski, którego pogrobowczynią jest ona; nie rozstaje się też nigdy z cudownym obrazem na kiparysowej desce, w barwach poematu Beniowskiego o świętej Rodzinie; ten obraz wisiał w namiocie zuchwałego hetmana Zaporoża, grożącego nawet swej Macierzy — Polskiej Rzeczypospolitej!
Pogrobowczyni tego strasznego człowieka towarzyszy na Sybir Ojcu; w trudach zesłania na młodość jej padają krwawe zorze Anhellego. —
Kronikarz Turowego Rogu spędzał noce długie, zwane żartobliwie Wsienoszczami, jak są po cerkwiach całonocne nabożeństwa, —
i słuchał epickich opowiadań tej Wieszczki, która powinnaby mieć koło rycerskie z obrazów Mistrza Matejki.
Ze swymi śnieżnymi warkoczami włosów, ubrana czarno, robi jednak wrażenie posągu ze złota, który się utworzył z inkrustacji mrocznego strumienia,
płynącego z piekieł polskiej męki. Wydaje się swa-