Strona:PL Miciński - Nietota.djvu/46

Ta strona została przepisana.

lewna Świętochna owita wężami, przed nią słodkie a namiętne usta w powietrzu bez twarzy i ciała — może bóg elektryczności dodatniej Polelum? dokoła niebo — gwiazdy z rubinowym wewnątrz ogniem.
Królewna ma skrzydła u rozpostartych rąk.
A dalej na ścianie jodłowego domu winograd z pękami kiści fjoletowych. Bogini Żywie, mając noc czarną na głowie, karmi króla Arkony na kolanach — on ssie z jej piersi.
Przed nim fale pochylone, okręty zdobyte — szata jego pisana runami. Korzą się przed królem procesje, niosąc na tacach kosztowności, skóry lampartów, winograd, pawie pióra, bażanty, zboża, oraz owoce długie, z których wyrastają zielone liście.
Wszędzie barwy pawie, modre, karminy, purpura i szmaragd.
Tu i owdzie Huny, Pieczynhy, Kłobuki z okropnie związanemi rękoma wyją, patrząc w niebo, ręce wygięte w tył, lub zamknięte w kłodzie łokciami naprzód, dłońmi ku piersi. Części rodne nie są tu nigdy przedstawiane z wyjątkiem, gdy symbolizują świętość. Bogini zgonu, tragiczna Maruna, płynie na samotnym czółnie. Żagiel — pod nim pręty czarnych trzcin. Uniosła ręce do nieba. Magiczne elipsy ma na piersiach. Nogi jej na otchłani ziemnej.
W dali zaś na kurhanach stoją Wieszcze: grają na harfach wielkich z łbami orlemi.
U wejścia do grobu leży nieboszczyk. Poklus i Radegast trzymają urny, z których wyskakują iskry życia. Bóg z tułowiem węża, bóg z głową słońca magnetyzują rękami leżącego nieboszczyka.