Strona:PL Miciński - Xiądz Faust (low resolution).djvu/214

Ta strona została przepisana.

...Gdziekolwiek jestem, czy morza przebywam,
czy nad Tatrami idę granią Łomnicową —
wszędzie Cię widzę i przyszłą odkrywam!

Lecz umrzyj, lichy zwyrodniały cieniu,
który się mienisz wciąż rzeczywistością!...
zbity z tysiąca gąsienic wleczesz się — ty Pleniu,
zamiast napoić dusze światłem i wolnością!
Świat zbudujemy własny w swym nowym sumieniu,
świat Rytmu z Słońcem, — z Ziemią — i Boskością!

Błyśnie Król Wężów — Słońce ponad mądrym ludem!
przeobrazi nas Król Duch nowym swoim cudem
i stanie wśród warsztatu, gdzie wszystkie ramiona
stężyły się do czynu, i wznoszą bierwiona,
i życia nowego Dom budują Polsce...