Strona:PL Miciński - Xiądz Faust (low resolution).djvu/245

Ta strona została przepisana.

klejnotami. Tam według jezuity z w. XVII aniołowie ubierają się jak kobiety, mają włosy fryzowane, szaty kosztowne, tworzą uczty i bale. Na szubienicy jeśli zawisnę — może będę rozmawiał poufale z M. Boską, jak pewien młody pielgrzym do Sant Jago, niewinnie powieszony? Nie oglądam Twych rąk, Imogieno, ale kocham je, jakbyś miała stygmaty i pierścień z czterema rubinami św. Katarzyny. Rozkoszuję się Twą pięknością, błogosławiąc epokę oświecenia, iż nie pozwoliła Ci niby świętej Róży z Limy natrzeć się wapnem, nieść koronę cierniową i wymierzać sobie tysiąc uderzeń co dnia! Św. Franciszek przechodzi morze, św. Kopras zatrzymuje słońce, św. Maclou celebruje mszę na wielorybie, dwoje dzieci wieczerza z dzieciątkiem Jezus. Trup Magdaleny odwraca głowę, gdy wchodzę do kościoła — jako od złego ducha. Ale ja cicho szepcę jedną z modlitw medycyny ubogich, którą znał i Donkiszot!
„Św. Apollin usiadł na marmurze, Zbawiciel podchodzi i pyta: Apollinie, czemu jesteś w chmurze? — Bo mi ząb mój zgrzyta. — Apollinie, odwróć się, jeśli to krew skrzepła, to pocieknie, jeśli robak — wleci do piekła. — Pięć Ojcze i Zdrowaś...“ Jeśli mimo to wolałbym z Malatestami mordować, z Orsiniemi truć Bordżiów — to czy mogę zwątpić w zbawienie, gdy wchodząc na każdy schód kościoła Piotra w Rzymie otrzymuję 1000 lat indulgiencji? Pojadę tramwajem do kościoła Maria del Popolo, czekają mnie gieologiczne epoki: 555 tysięcy 293 lat i 285 dni odpustu mych mąk w czyśćcu. Jeśli podróżuję po Hiszpanji, nie ominę Sant Jago — tam zdobędę przeszło 800 tysięcy lat. Jałmużnę dam mnichowi, a wybawię dusze z czyśćca, choćby one były wbite w grzęź piekielną, jak miętusy i liny. Hrabia