Dajmy duszy ludzkiej takiego pstryczka, jak pewien Kasjer w banku londyńskim, któremu oddano złotą monetę, gdy wydał za wiele. Moneta odleciała, Kasjer rzekł: my się nie mylimy! — Dajmy pstryczka duszy ludzkiej tylko dla tego, że duszy ani zliczyć, ani zważyć niepodobna. Rzeknijmy z dumą: my się nie mylimy!
Pierwszym rezultatem jest bezwartościowość „rozwoju“, który jakoby ludzkość prowadzi. Zdjęliśmy z bark ludzkich wszelką odpowiedzialność; tłumy uradowane, że nareszcie mogą zrzucić w dół ze schodów widmo „grzechu“, „sumienia“, „moralnych doskonaleń“. Ale tłumy są hordą, jeśli ich nie zorganizować. W imię głodu? — hasło to kończy się wraz z zaspokojeniem. W imię braterstwa, równości? — okaże się to wnet frazesem, bo wolna konkurencja pozwala oszukać i uciskać, wolność zaś jest fikcją w naturze, gdzie uznajemy tylko żelazne prawa. Który ze wzbogaconych proletarjuszów odmówi sobie zbytku i uciech, dla tego że są nieszczęśliwi nędzarze? wszakże nauczono go, że celem życia — uciecha, finałem — grób. Monizm konsekwentny — to Stirnera „Jedyny i jego własność“. Przywódcy monizmu mogą osobiście zachować wielkość etyczną, jak np. Ostwald. Idą niektórzy z nich Orlą percią, choć bez słońca — od strony cienia.
Ale ludzkość przeciętna ma tylko dwie drogi: od ołtarza do szynku, lub naodwrót. Jeśli katolicyzm, protestantyzm, mahometanizm, buddyzm — nie są już świątyńmi ludzkości, budujmy nową.
Ludzkość bez świątyni istnieć nie może.
Tylko strzeżmy się rządu tych, co nie mają lub nie mogą w imię przekonań swych mieć żadnych skrupułów. Radykał materjalistyczny konsekwentny
Strona:PL Miciński - Xiądz Faust (low resolution).djvu/257
Ta strona została przepisana.