Strona:PL Miciński - Xiądz Faust (low resolution).djvu/291

Ta strona została przepisana.

XXI. WIĘZIENIE.

Zawrzyjmy ze sobą — rzekła — śluby na życie i śmierć, na wygnanie i więzienie!... Jeśli będziesz wolny — przetwórzmy się w kapłanów wiedzy i mocy życiowej. Przed nami praca: ja w dziedzinie nauki teoretycznej, wgłębiając się w źródła moralne i religijne — ty, w dziedzinie techniki. Porywa Cię muskulatura wiedzy zachodniej — i to, czego nam najwięcej brak... Walczyć będziemy nadto z podłym erotyzmem, który przeżera nasze społeczeństwo. Jak ks. Reichsztadzkiemu, Orlęciu Napoleona, została jedyna wolna droga. Więc my ją zamurujemy, w imię uwielbienia dla prawdziwego żywiołu... Po latach 7, jeśli będziemy siebie już godni — posiędziemy się w chacie, zbudowanej przez nas na brzegu lasu i rzeki, wśród ornych uprawnych pól... Zdobyć musimy wszystko, na najwyższej grzywie życia Oceanicznego lecąc — —
Milczał Piotr i wsłuchiwał się w jakieś brzęki — pot zimny wystąpił mu na czoło. Twarz stała się śmiertelnie blada.
— Zdawało się mi — rzekł, wysilając spokój — że jedna z tych maszkar dzikich Indjan wejrzała na mnie z poza kotary. —
Imogiena wstała i, jak myśl, błyskawicznie rzuciła się ku drzwiom, gdzie zdawała się też zauważać jakiś ruch. Rozchyliwszy kotarę — stanęła zdumiona. Tam stał ów nieznany, który jej wieścił wyzwolenie Piotra — i grupa nowych żandarmów, którzy rozprawiali żywo, choć półszeptem z Fiodorem Iljiczem.