Strona:PL Miciński - Xiądz Faust (low resolution).djvu/293

Ta strona została przepisana.

różnią się od filistrów? tylko odwagą. Celem ich zostaje tosamo użycie — z warunkiem, że chcą teoretycznie, aby używały też masy. Przed pójściem na wyprawę piją. Wojsko Kromwella przed bitwą modliło się. Dawni Polacy też. Dzisiejsi rycerze to natury nieświadomie religijne, ale z błahym światopoglądem: chcą stać się podobnemi do państw mocnych. Trzeba, aby ktoś zrobił rewolucję w samej rewolucji.
I teraz rozumiem, że jedyną prawdziwą rewolucją jest religijny czyn — tj. czyn, zmieniający naturę poziomą człowieka. Uświadamianie rewolucyjne? toć chłopom tutejszym nie mają nic lepszego do dania, niż Kautskiego i sławetne „legiendy“. Widząc jednak tę przepaść, w którą zabrnęła nasza rewolucyjność, czyż miałbym siłę wyjść z niej? Wierzaj mi, nie mam żadnych nienawiści — niczego więcej nie pragnę, niż wielkiego ołtarza — ale chyba już tylko kataklizm, niwecząc prawie całą ludzkość, z resztki ocalałej w górach może wyprowadzić nowe Braterstwo!
Przeczytaj ten list — miałem go dotąd przy sobie. Przysłał mi z więzienia mój najdroższy towarzysz i druh. Jest niewinnie skazany za mnie. Całą jego winą, że widzieli go wychodzącego z cukierni razem z kimś nieznanym, kto rzucił pocisk. Tym kimś byłem ja. Skazany został na dożywotnią katorgę. Ja zaś nie mogłem dowieść winy własnej — bo zapewniano mnie, że uczyniłem inny zamach w tymsamym czasie, gdzie był człowiek przypadkowo do mnie podobny, —
Imogiena rozwinęła arkusik szczelnie zapisany charakterystycznym więziennym pismem.

— Miły mój! ten list mam sposobność wysłać drogą wyjątkowo pewną. Zniszcz go natychmiast.