Strona:PL Miciński - Xiądz Faust (low resolution).djvu/306

Ta strona została przepisana.

Wizyjny świat, który stworzył Słowacki w III akcie Oceanid lub w Genezis — tu przybrał kształty myślowe, prawie doświadczalne. Witraż stanowią zarówno barwne szkła olbrzymiej tafli, jak drgający pęd wodospadu: za pomocą pryzmatu chemicznie przyprawionych substancji wydobyto czystość niesłychaną barw, istną Genezis światła.
Piotrowi pomagał szept ludu; nawet prości włościanie doskonale już orjentowali się w tej symbolice, rozmawiali o wolności życia, łamiącej się z bezwładem materji. Wodospad, dzieląc się na dwa prądy, przedstawia formy nieorganiczne, opadanie energji — katodos, zejście do Hadesu; ów zaś potok prawy, idący przeciw tamtemu — życie form organicznych. Wszak życie jest dźwiganiem się wzwyż wbrew prawom materji, wspomniał Piotr zdanie współczesnego filozofa. Prąd atomów krystalizuje się w formy geometryczne, zaradza kryształki śniegu i groty stalaktytowe; prąd życia wznosi się od bakterji ku Prometeizmowi człowieczemu, ale rozdzielony znów na dwa toki — jeden zwierzęcy, drugi pokrewny mu, różniący się jednak zasadniczo, ludzki. Różnicę tę sprawia emanacja mocy absolutnych, które idą zarówno z nadczłowieczeństwa niektórych gienjuszów i świętych, jak przedewszystkim z bezbrzeży Boga, który obejmuje twórczość życia w ciągłym, nieustającym: Stań się!
Nie jest to więc Bóg bezczynny Spinozy, ani symbol wiecznej materji! jeśli w kręgach Lucyfera staje się niepojętym, a nawet wręcz przeciwrozumowym, to objawia się w błyskawicach intuicji, choć te są też jako trawa maleńka wobec fal olbrzymich gorejących Adyjamontu Boskiego — tj. niebiosów twórczych.