Strona:PL Miciński - Xiądz Faust (low resolution).djvu/342

Ta strona została przepisana.

teraz. I wtedy nie widział nikt wyższych przeznaczeń, jak i teraz.
— Zakończył się świat pogański, — rzekł rektor Baldazare, — wydechnie zakon stary materjalizmu dziejowego. Wyłoni się świat nowy, nie w człowieku pojedynczym, ale w ogromie wiadomości zbiorowych. Narodzi się Bóg nie w stajence ubogiej, ale w kolosalnej fabryce. Historja nie powtarza się nigdy. Wyjdzie na świat nie dzieciątkiem maleńkim, ale tytanem dojrzałym. Powstanie Kościół nowy tak nagle, jak nagle łączą się ciała w chemiczne związki.
— A ty co sądzisz, Wędrowcze polski — spytał uprzejmie maharadża, nie spodziewając się zresztą odpowiedzi.
— Zaufałem Bogu i nie zdradziłem, gdyż Bóg nie był mi nigdy wiezieniem, — rzekł tułacz.
Indus powiódł radośnie ręką po listkach lotosu i wymówił świętą sylabę Aum. Ciągnął uczony Baldazare:
— Musi Bóg zjawić się, jak kometa Halleja znika i pojawia się co pewien czas. Umarł Bóg dawny, czego poczciwiec nie zauważył, bo dzwony kościelne, wielbiące go, wciąż grają... Chyba już dostatecznie przekonałem, iż nadeszły czasy, więc narodzić się musi. Jeśli to nie nastąpi — pójdę walczyć z nim nie jak Jakób, ale jak Salomon; zbuduję haremy i półksiężycowi dam zwycięstwo. A będzie źle, gdy rektor tysiąca uniwersytetów przerwie wykłady o Nowym Betlejem! Ja nie z tych, co wtedy się Jego ulękną! Założę własną religję. Ale wolę nie przerywać tradycji: stawiam żądania uzasadnione. Musi mi nowy Bóg dowieść: 1) jak godzi się jego miłosierdzie z potwornetni instynktami os, które paraliżują nakłuciem żądła gąsienicę, aby ta ruszyć się nie mogła? I tę przemyślność całego gatunku (Cerceris tuberculata. arenaria etc.),