Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/199

Ta strona została przepisana.
195

szykiem naprzedniejszą cnotą zwali: Modus omnium est pulcherima virtus; gdyż każda rzecz nazbyt wysilona zawżdy szkodliwa bywa. I koniowi na zawodzie gdy mu wolno wędzidła puszczą, a iż się wysili, tedy czasem ledwie kłusem do kresu przybieży. I zboże wysilone nigdy plenne nie bywa.
A wszakoż też widamy owę zapadłą a nikczemną myśl, iż się też ni nacz dobrego nie przygodzi, gdy chłop siedzi jako kozieł z zawieszoną brodą, a ni o czem dobrem nie myśli, jedno tylko jako kozieł o kapuście, a tylko tych lekkich rzeczy a tych jedno co przed sobą widzi, a które się oczom podobają, pilnuje, iż też już tam każda wspaniałość upaść musi, już ponuro między ludźmi ozdobnymi chodzić musi. A nacudniejszy koń gdy go szpetną a zdrapaną gunią zakryją, tedy i oszpetnieje, i nie tak dobrej myśli będzie. Także też myśl wspaniała człowieka poczciwego gdy będzie brudną ponurością a tępością pokryta, także też szpetnieć i znikczemnieć musi. A wszakoż każda rzecz to napiękniesza, która bywa piękną pomiernością na wszem nadobnie ozdobioną.