tman powiedział, iż lepiej iż weźmiesz dwa funty i dwie szacie. Ten sługa potem wziąwszy zakrył to, prorokowi nic nie powiedziawszy. Tejże nocy wpadł nań on wszystek trąd onego hetmana, i jeszcze więtszy, że był tak oszpecony, iż nie znać było jeśli był człowiek albo zwierzę, i także już chodził z nim aż do śmierci. Poznał potem prorok co udziałał, i on się nędznik potem przyznał k’temu.
Patrzajże zasię, gdy już Żydowie weszli do obiecanej ziemie, a już był Mojżesz umarł, a Jozue był na jego miejscu postawion, gdy obiegł Jerycho, tedy go już tam Pan nauczył jako go miał dobyć, ale łacno było mędrować bo się same mury obalały. Tamże mu Pan rozkazał gdy miasta dobędzie aby nic z niego nie brał, jedno aby wszystko pobił a popalił, tylko srebro a złoto aby zachował na naczynie ku chwale pańskiej. A gdy miasta dobył, także wszystko uczynił. Żyd łakomiec jeden ukradł płaszcz szarłatny i sponki złote, i zakopał w ziemię. Wnet się Pan rozgniewał na wszystko wojsko, iż je tak ustraszył, iż co pierwej dwa Źydowie dziesięć poganów gonili, to wtenczas przed dwiema poganów sto Żydów uciekało, i wiele ludzi było z wojska żydowskiego poginęło.
Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/237
Ta strona została przepisana.
233