Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/253

Ta strona została przepisana.
249

pycha jest jako własna dziewka jego. A barzo to pani sprosna i szkodliwa narodowi ludzkiemu.
Albowiem dobre mienie, a chociaj i bogactwo pobożne, trudnoć to złem nazywać, boć to są dary boże, gdyż nam Pan ziemię w ręce nasze podać raczył i ze wszystkiemi bogactwy jej, ale tak, abychmy tego pomiernie, pobożnie a poczciwie używali, bez nadętej pychy a bez wzgardzenia bliźniego swego, co jest sprosny grzech a barzo przemierzły u niego. Bo jeśliżeć nas stworzył w sprawach a w obyczajoch ku podobieństwu swemu, boć ku stanowi dziwnemu boskiemu a kto kiedy czem się namniej przypodobnić może? tak jako Dawid o tem napisał; ale patrz jako on będąc Pan nad pany, Król nad królmi, siedząc na wysokościach niebieskich, w nierozmierzonej światłości, ostąpiony dziwnemi tłum y rozlicznych a mocnych, a poważnych, nie ziemskich ale niebieskich sług swoich, to jest archaniołów, aniołów, przeciwko którym wszyscy królowie ziemscy są jako proch a muchy, albowiem przed nimi, na rozkazanie Pana tego, drżą wszytki mocy i ziemskie i piekielne, a patrzże z jaką powagą a z jaką pychą ten Pan używać raczy tego stanu swego? Niemasz tak nędznego żebra-