Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/272

Ta strona została przepisana.
268

uważenia, pewnie wnet iż ta pierwsza niemoc w poczciwym człowieku snadnie uleczona być może. Bo sąć też i inne przypadki przyrodzenia naszego, którym się ciało obronić nie może, ale już nie tak szkodliwe jako ty pierwsze. Jako jest zbytnia radość, zbytni smętek, zbytnie wesele, zbytni śmiech, także i bojaźń zbytnia. A wszakoż i tych kto niepomiernie a bez rozumu używa, tedy się i ty snadnie w szkodliwe a w niepotrzebne obrócić mogą. Ale co będzie rozumem a stałością zakowano, to nikomu żadnej szkody uczynić nie może. Bo co mi może uczynić smętek, gdy się ja do rozumu uciekę, iż się trudno woli bożej sprzeciwić, a iż to pewnie wiem, będęli w tem cierpliwie trwał, iż mi się to ma sowito nagrodzić. Także a co mi może uczynić strach, bym dobrze i rany i krew na sobie widział, gdy sobie wspomnię na sławę, na poczciwość swoję, żem to powinien i dla sławy swej, i dla ojczyzny swej, i dla rzpltej swojej wszystko z chucią znosić.
A tak poczciwego a stałego człowieka już ani krzywda, już ani zwada, już ani gniew, ani żadna rzecz niepotrzebna a nieuczciwa nigdy go ruszyć nie może, jedno jako aniół zawżdy w pomierności swej zostawać będzie, a o żadną się rzecz zafrasować nie może.