władza przy słusznej swej mocy już tam zostać nie może. Już ni rozum, ni pamięć, ani baczenie żadne tam spełna być nie może. Już wszytki boże inne dary, które hojnie nad inne zwierzęta nadane mamy, władzy swej ani urzędu swego żadnym obyczajem używać nie mogą, gdyż już marnie tym sprosnym przypadkiem zgwałcone a zniewolone być muszą.
Patrzże zasię co za szkody a co za przypadki z tego tak szkodliwego zajątrzenia uróść i umnożyć się muszą. Naprzód niemoc pewna z onego tak wzruszonego a zgwałconego przyrodzenia, tak jako to często widamy, snadnie przypaść może. Potem zła sława, bo już tam i sam na się, i na kogo, cokolwiek od kilka lat wie, snadnie wywoła a nic już tam zatajono być nie może. Więc omierżenie ludzkie, bo się już więc wszyscy tam zbieżą się mu dziwować jako niedźwiedziowi. Jedni hamują, drudzy też jako psu łają, a złym człowiekiem nazywają. Acz potem nędznik tego wszystkiego obaczywszy się żałuje, ale nie wczas, sprawiwszy już wszystko co trzeba.