A jako doktorowi chorzy dziękują gdy je wyleczy, także i ci pewnie będą dziękować, gdy się obaczą, za ono łaskawe upominanie swoje. Albowiem przyrodzenie człowiecze przykłonne jest ku bojaźni jeszcze z onego przestrachu w Raju przodka naszego, gdyż się ze wszystkiemi przypadki jego rodzimy. A widamy to i we zwierzętach, iż strach jest coś przyrodzonego, bo i koń leda przed wiechciem z drogi skoczy, i ptaki z konopi leda czem odstraszy, i niedźwiedź kiedy trąbę usłyszy tedy się trwoży, i lew tak powiedają, iż kiedy wóz tarkoce a straszydło na nim jakie będzie, tedy barzo przed nim ucieka. A także i człowiek, a zwłaszcza gdy co na się czuje, pewnie nietylko srogością karania, ale i srogością napominania albo srogą postawą snadnie być ustraszon może. Bo i w dzieciach to widamy, chociaj tenże co z nimi igrał twarz na nie zakryje, albo jaką postraszą ukaże, tedy wnet przed nim uciekają.
Ale by nie było nic lepszego w człowieczym narodzie, aby i tego nie było coby ludzi karał, i tych nie było coby do tego przyczyny dawali, albowiem zda mi się iż to nałacniejsze rzemięsło niż które inne, bo widzę iż się siła ludzie mogą nauczyć i nie-
Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/290
Ta strona została przepisana.
286