obyczajem wrócić nie może. A o cóż się tu już frasować masz? a o cóż sobie dobrą myśl psować masz? lepiej ją już tam obrócić a rozmyślać się co z tem czynić, a jakby to zasię naprawować co się skaziło, a Panu Bogu wszystko poruczać, a cieszyć się obietnicami jego, gdyż on to mocno każdemu wiernemu zaślubić raczył: iż jeśli nie odmieni od niego stałości swojej, iż mu sowito każda rzecz nagrodzoną będzie. Albowiem zachorzałemu ciału byś mu i cukier dał, tedy mu się wszystko gorzko widzi. Także zachorzałemu a lekkiemu sercu, i otucha, i dobra myśl, i nadzieja dobra, wszystko to u niego pod wątpieniem, a wszystko mu się gorzko widzi.
Albowiem stałemu a wspaniałemu sercu cożkolwiek od szczęścia albo od nieszczęścia przypadnie, wszystko to u niego jako on sam chce może być uważano. Bo jeśli mu co przypadnie od szczęścia, albo bogactwa jakie, albo upominki, albo dary jakie, albo cożkolwiek wesołego a wedle myśli jego, to już on onę radość i onę pociechę może w sobie umiarkować jako chce. A najdziesz dru-