Ta strona została przepisana.
430
Bo wierz mi żeć to przystraszniejszym burda,
Mało nie gorsza niż tatarska orda,
Trzebać na takie mieć harde szyrmierze,
Pewne pancerze.
Mało nie gorsza niż tatarska orda,
Trzebać na takie mieć harde szyrmierze,
Pewne pancerze.
Miejże ty jedno zbroję z poczciwości,
A hełm na głowę włóż pańskiej srogości,
A pomni jako świeckie lichotarze,
Pan srodze karze.
A hełm na głowę włóż pańskiej srogości,
A pomni jako świeckie lichotarze,
Pan srodze karze.
Potkajże się z światem z tą marną obłudą,
Widzisz żeć radę ma przy sobie chudą,
Ujrzysz żeć i to twe swowolne ciało,
Będzie pirzchało.
Widzisz żeć radę ma przy sobie chudą,
Ujrzysz żeć i to twe swowolne ciało,
Będzie pirzchało.
I on pan djabeł pewnieć musi biegać,
Albo gdzie w cierni przed strachem ulegać,
Bo on król z góry to tu ziemskie książe,
Okrutnie wiąże.
Albo gdzie w cierni przed strachem ulegać,
Bo on król z góry to tu ziemskie książe,
Okrutnie wiąże.
Jedno stoi mocno przy nim w swej stałości,
Niech cię nie zwodzą ziemskie obłudności,
Snadnie ratujesz duszyce ubogiej,
Z tej strasznej trwogi.
Niech cię nie zwodzą ziemskie obłudności,
Snadnie ratujesz duszyce ubogiej,
Z tej strasznej trwogi.
Bo widzisz o cię idzie nieboże,
A jeślić cnota z tego nie pomoże,
Którą ubłagać masz swojego Pana,
Jako hetmana.
A jeślić cnota z tego nie pomoże,
Którą ubłagać masz swojego Pana,
Jako hetmana.