gną, także im też różnego starania i różnych gospód potrzeba. Bo fortuny trzeba żeglarzowi, oraczowi, furmanowi, także i każdemu rzemieślnikowi, kto się ją para albo kto jej szuka. Ale człowiek umysłu wielkiego, który sobie przypadki ty fortuny lekce waży, bo ty za cnotą a za rozumem skakać muszą, jedno iż puści na rzeczy rozważne, na rzeczy sobie na potem i ojczyźnie swej potrzebne, a z czasem przypadłe, a z daleka jako orzeł z góry wszystko co się ku czemu ściąga przypatruje, już on mało sobie tych drobnych przypadków od świata i od fortuny waży, a mało się na to rozmyśla. Już się jedno o to stara, jakoby nie jedno sobie, ale wszystkim wedle stanu każdego godnym a potrzebnym mógł być. Albowiem zawżdy to zacniejszy pasterz bywa, który stado owiec pasie, niźli ten co jedno jednę kozę. Także też ten co i innym pożyteczny może być, nietylko jedno sobie. Albowiem co ciało jednemu ozdobić może a zafarbować świata tego przypadki, toć już od fortuny a od przypadku czasów przyjść może. Ale co myśl wspaniałą farbuje, tam już nie leda cynobru potrzeba, bo tam trzeba rozlicznych farb, jakoby ona myśl stateczna, a na żadną stronę nieuniesiona, a rozumem na ocel zahar-
Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/82
Ta strona została przepisana.
78