niźli co masz uczynić. A cnoty, prawdy, miary strzeż pilnie jako oka w głowie. A pomierną, a poczciwą układnością zachowaj się każdemu, czyń poczciwość każdemu, nie mów źle głośno ni o kim, choć ci by się też co do kogo nie podobało, a zwłaszcza jeśli z kim prawego bezpieczeństwa, albo jakiego spółku nie masz. A jeślibyś też miał z kim jakie już bezpieczne a prawdziwe towarzystwo, toś już tam winien pomiernie a poczciwie dostrzedz go w tem, coby się ludziom do niego nie podobało, abyś tem nie obraził onej fantazji jego. Boć to jest przyrodzenie każdego, iż mu się wszystko do siebie podobać będzie, chociaż z tegoż drugiego mało przedtem karać będzie. Ale jakoś słyszał, każdej rzeczy pomiernie używaj a rostropnem uważeniem, boć się tam rychlej o prawdę rozgniewają, niźli chociajhyś co cudnem a niedomyślnem pochlebstwem zafarbował. Nie kryjże się też w kąt wedle staniku swego, i nie żałuj tam dać gdzie ma być słusznie dano. A wszakoż to uważaj, aby się gęba z mieszkiem zgadzała, a nie daj jej naprzód wyskakować. Bo jakoć przodek weźmie, już potem mieszka ledwie kijem do kresu dopędzisz. A wszakoż uważaj czasy, a to czyń co należy i dostatkowi twemu. Bo będzieszli
Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/94
Ta strona została przepisana.
90