Który w patrzących mógł budzić życzenie
Żeby została. Poszła, by owoce
I kwiaty swoje obejrzeć w ogródku,
Pąki i kwiecie, czy rosną szczęśliwie?
Za jej zbliżeniem otwierały kwiaty
Wonne kielichy i weselej rosły
Pod jej troskliwej ręki hodowaniem;
Odeszła jednak nie dla tego, iżby
Taka rozmowa jej nie zajmowała,
Albo jej umysł treści tak wysokiej
Nie zdołał pojąć: wolała zachować
Sobie na później przyjemność, gdy Adam
Jej opowiadać będzie, a jedyną
Słuchaczką ona. Opowieści męża
Wolała słuchać raczej niż Anioła
Samego, jego więc postanowiła
Pytać; wiedziała, że w naukę wplecie
Słowa miłości, a zakończy wykład
Słodką pieszczotą małżeńską; z ust jego
Nie same słowa jej się podobały.
Gdzie teraz szukać par takich, złączonych
Poszanowaniem i wspólną miłością? —
Odeszła z ruchem bogini, z orszakiem,
Bo jak królowe otaczał ją przepych
Obsługujących gracyi, co w koło
Do oczu wszystkich posyłały groty
Pragnienia, by ją módz oglądać jeszcze.
Na wątpliwości, jakie Adam stawił,
Anioł Rafael uprzejmie, łagodnie
Odrzekł w te słowa: «Nie ganię, ze pytasz
Strona:PL Milton - Raj utracony.djvu/257
Ta strona została przepisana.