Strona:PL Milton - Raj utracony.djvu/372

Ta strona została przepisana.

Wszyscy w weselu i błogości, ze mną
Jedność stanowiąc, jak ja z Tobą jedno.»
Na to mu Ojciec pogodnie odpowie:
«Prośbę Twą spełnię, Synu ukochany,
Zgodna z wyrokiem moim; ale nadal
Nie mogą mieszkać w Raju; to byłoby
Wbrew prawom, jakie przyrodzie nadałem.
Żywioły Raju czyste, nieśmiertelne,
Nie znoszą grubych i nieharmonijnych
Domieszań: wygnaj teraz splamionego,
Odłącz go, jako skazę; pospolitszy
Niech w pospolitszem powietrzu zamieszka,
I grubszą strawą się żywi, to będzie
Przysposobieniem najlepszem do śmierci,
Którą mu wszczepił grzech, psujący wszystko.
Stwarzając, dwoma go uposażyłem
Darami: szczęściem i nieśmiertelnością,
Gdy nieroztropnie pierwsze z nich utracił,
Drugaby tylko wiecznemi czyniła
Jego cierpienia, więc śmierć powołałem,
Ona lekarstwem jego ostatecznem:
Gdy przejdzie życie w ciężkich doświadczeniach,
Oczyszczonego wiarą, uczynkami
Dobremi, śmierć go do drugiego życia
Przeniesie, w którem wszyscy sprawiedliwi
Zbudzą się, aby, wraz z odnowionemi
Ziemią i Niebem, pełnić wolę Bożą.
Ale tu wszystkich niebian powołajmy,
Aż od najdalszych krańców empiryjskich;
Nie chcę przed nimi taić swych wyroków: