Strona:PL Milton - Raj utracony.djvu/405

Ta strona została przepisana.
PIEŚŃ XII.

Jako podróżny, wstrzymujący drogę
W porze południa, choć mu spieszno dalej,
Tak i Archanioł umilknął na chwilę
Między zniszczonym światem i wznowionym,
Bacząc, czy Adam nie zapyta o co;
Poczem łagodnym tonem tak tłómaczył.
«Widziałeś świata początek i koniec,
Jakby ród drugi człowieka w odnowie,
Wiele masz jeszcze do ujrzenia, ale
Wiem, że już osłabł twój wzrok śmiertelnika.
Przedmioty boskie muszą z konieczności
Umysł człowieka wyczerpywać, nużyć,
Dlatego dalsze dzieje zawrę w słowach,
A ty posłuchaj z należną uwagą.
«Wtóre to plemię, dopóki nieliczne,
Póki w pamięci nie zatrze obrazu
Strasznego sądu, bać się będzie Boga,
A zachowując w życiu pewną miarę